Na ten dzień z utęsknieniem czekali wszyscy amatorzy szosowego ścigania. Po wielu miesiącach przerwy kolarze wreszcie mogli, ramię w ramię, rywalizować na malowniczej i pagórkowatej trasie po Kaszubach. Zawodnicy mieli do wyboru aż trzy dystanse: Family Fondo o długości 30 km, Medio Fondo – 77 km oraz najdłuższy Gran Fondo – 120 km. Każdy ze startem i metą zlokalizowaną na ulicy Olimpijskiej.
Najwcześniej, już o godzinie 7:00 na trasę wyruszyli zawodnicy Gran Fondo. Przez pierwsze kilometry nie było zdecydowanego lidera, a na czoło wyścigu wysuwało się kilkoro kolarzy. Były próby ucieczek, ale żadna z nich nie zakończyła się powodzeniem. Dopiero w okolicach połowy wyścigu na atak zdecydowała się dwójka zawodników Karol Sładek oraz Dariusz Kołakowski, obaj z drużyny Spica Solutions. Szybko dołączył do nich Leszek Kusiowski (Bike U Up-TKJ Matuszewski) i w takim tercecie udało im się odjechać od peletonu. Na 80 kilometrze ucieczka miała 45 sekund przewagi nad grupą pościgową. Dobra współpraca i mocne zmiany pozwoliły uciekinierom utrzymać przewagę nad peletonem. Ostatecznie jako pierwszy finiszował Karol Sładek, który dojechał na metę z czasem 2:55:25. Na drugim miejscu dystans Gran Fondo ukończył Dariusz Kołakowski ze stratą 1 minuty i 12 sekund do zwycięzcy. Jako trzeci na mecie zameldował się Leszek Kusiowski z czasem 2:57:00.
Karol Sładek przed tygodniem był drugi w Mistrzostwach Polski Masters ulegając Dariuszowi Kołakowskiemu. W Gran Fondo obaj zawodnicy zamienili się miejscami.
W rywalizacji kobiet na dystansie Gran Fondo triumfowała Klaudia Gorąca, która dojechała do mety z czasem 3:37:00. Bardzo zacięta rywalizacja toczyła się do ostatnich metrów o drugie miejsce. Ostatecznie drugą pozycję z czasem 3:41:03, zajęła Bogumiła Chęcińska (Bradas Bike Adventure), która zaledwie o 1 sekundę wyprzedziła Magdalenę Kostrę (Polska Północna).
Nagroda specjalna ufundowana przez Red Bull, trafiła do Macieja Rogulskiego z Warszawy. Zwycięzca premii lotnej osiągnął najkrótszy czas przejazdu na ostatnim kilometrze trasy. Ten ostatni odcinek pokonał w niecałe 65 sekund. W nagrodę otrzymał co-drive z Jakubem Przygońskim, kierowcą rajdowym.
W sumie w Gran Fondo Gdynia wystartowało ponad pół tysiąca kolarzy, największą popularnością cieszył się dystans Medio Fondo, niewiele mniej osób zdecydowało się przejechać trasę Gran Fondo o długości 120 kilometrów.
Oprócz niedzielnych zmagań dorosłych, dzień wcześniej w Gran Fondo Kids ścigały się dzieci w wieku od 5 do 12 lat. Przez cały weekend sporo atrakcji czekało na wszystkich w miasteczku kolarskim. Było Bike Expo, gdzie można było zakupić sprzęt oraz akcesoria renomowanych marek kolarskich. Na odwiedzjących czekało też bezpłatne Mobilne Muzeum Rowerów z kultowym Wigry 3, Pelikanem czy eksponatami nawet z lat 20-tych XX wieku. Uczestnicy Gran Fondo po wysiłku związanym z przejechaniem trasy mogli też liczyć na smaczny i zdrowy posiłek regeneracyjny serwowany przez CityDiet.
Gran Fondo Gdynia za nami, ale to nie koniec emocji kolarskich. Już 12 września amatorskie wyścigi szosowe zawitają do stolicy Wielkopolski. Na Gran Fondo Poznań jest już zarejestrowanych ponad 500 zawodników. Podobnie jak w Gdyni do wyboru są trzy dystanse: Gran Fondo, Medio Fondo oraz Family Fondo i gwarancja szybkiej, płaskiej trasy. Rejestrować można się na portalu SlotMarket.pl.
Wyniki Gran Fondo Gdynia dostępne są: TUTAJ.